piątek, 5 września 2014

Pieczone ziemniaczki

Sprawdzą się jako dodatek do obiadu jak również jako samodzielna przekąska ^^

Składniki:

pół kg ziemniaków
2 łyżki oleju
1 mała cebula (ewentualnie 2 ząbki czosnku)
łyżeczka mojej autorskiej przyprawy (KLIK)
kilka listków świeżej szałwii
kilka listków świeżej bazylii
sól

Przygotowanie:

W misce wymieszać olej z przyprawą i drobno posiekaną cebulą/czosnkiem. Dodać ziemniaki i dokładnie je obtoczyć w oleju. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia, wysypać na nią ziemniaki, posolić do smaku i posypać szałwią i bazylią.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni, na najniższej półce minimum 30 minut, a tak naprawdę do czasu zrumienienia. Mi to zajęło około 50 minut.

Zdjęcia:



Ja swoje ziemniaczki zjadła z mizerią ^^


Korzystajcie z przepisu, bo wydaje mi się, że teraz, wczesną jesienią, takie ziemniaczki najlepiej smakują ^^

czwartek, 4 września 2014

Autorska przyprawa czerwona

Po co kupować gotowe mieszanki, w których są dodatki chemii, jak można sobie zrobić własną, prywatną, autorską mieszankę przypraw? W dodatku możemy użyć przypraw jakich tylko chcemy ^^

Oto moja wersja.

Składniki:

łyżeczka kolendry (niemielonej)
2 łyżeczki słodkiej papryki
spora szczypta chilli
szczypta gałki muszkatołowej
pół łyżeczki kminu rzymskiego
szczypta kurkumy
szczypta kminku
pół łyżeczki imbiru
pół łyżeczki majeranku

Przygotowanie:

Wszystkie przyprawy wrzucamy do młynka (może być od kawy) i mielimy aż się połączą i kolendra będzie dobrze zmielona.

Zdjęcia:



Moja przyprawa ma lekko orzechowy posmak i jest pikantna tak jak lubię.
Przyprawa ta pasuje do wielu dań, np. dzisiaj zrobiłam z nią pieczone ziemniaczki, na które przepis pojawi się jutro na blogu ^^


wtorek, 2 września 2014

Pasta paprykowa

Idealna do kanapek zamiast ketchupu czy musztardy, a nawet zamiast masła. Sprawdzi się doskonale do dań z grilla. Choć właściwie pasuje do wszystkiego ^^

Składniki:

4 duże papryki
2 duże cebule
łyżka majeranku
spora szczypta chilli
szczypta kurkumy
2 szczypty wędzonej papryki
łyżka soku z cytryny
spora szczypta cukru (ja używam ksylitolu)
około 2 łyżki oleju
sól

Przygotowanie:

Paprykę obieramy ze skórki, pozbywamy się gniazd nasiennych i kroimy w naprawdę drobną kostkę (lepiej posiekać drobno w malakserze, ale ja nie posiadam). Cebulę również obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Na patelni rozgrzewamy olej rzepakowy (lub dowolny o neutralnym smaku). Podsmażamy cebulę, a gdy się zrumieni dodajemy paprykę, solimy odrobinę (wtedy warzywa szybciej zmiękną). Dodajemy majeranek i smażymy do momentu odparowania wody. Wtedy dolewamy około 1/4 szklanki wody i dusimy do miękkości papryki. Doprawiamy solą, chilli, kurkumą i papryką wędzoną. Dodajemy sok z cytryny i cukier. Mieszamy. Dalej smażymy aż do odparowania płynu (pod koniec trzeba mieszać i uważać żeby nie przypalić). I gotowe.

Zdjęcia:

 


Mam nadzieję, że skorzystacie z mojego przepisu i będzie wam smakować ^^

sobota, 3 maja 2014

Domowa "nutella" podejście 1

Sama sobie wymyśliłam ten przepis. Niestety nie wyszło tak esencjonalnie jak w przypadku prawdziwej nutelli, ale już wiem co jest kluczem do mocniejszego smaku więc druga wersja się niedługo pojawi.
Jednak jeśli ktoś woli delikatny smak, ta nutella będzie idealna.

Składniki:

100 gram orzechów laskowych (namoczonych na noc i obranych z tych środkowych łusek)
3 płaskie łyżeczki ciemnego kakao
5 łyżeczek mleka kokosowego (najlepiej domowej produkcji)
olej kokosowy
słód (cukier brązowy, ksylitol, syrop z agawy, syrop klonowy bądź miód - ilość wg uznania)
5 kropli olejku pomarańczowego
ewentualnie cynamon do smaku

Przygotowanie:

Orzechy trzeba namoczyć i obrać. Wrzucić do blendera, dodać kakao, mleko, cukier, przyprawy, olejek i kilka łyżeczek oleju kokosowego. Miksować (z przerwami, uważać żeby nie spalić blendera) i dolewać oleju kokosowego po trochu. Miksować do momentu aż konsystencja będzie gładka.

Zdjęcia:



piątek, 2 maja 2014

Prawie wegański "naleśnik" na wypasie

Staram się nie jeść mąki pszennej więc kombinuję z czym się da. Dziś wersja z mąki ryżowej, ale owsiane czy gryczane naleśniki też są pyszne.

Składniki:

Naleśnik (na jedną sztukę):
1 jajko
kilka łyżek wody
mąka ryżowa (którą dosypujemy aż ciasto będzie miało konsystencję naleśnikową)
sól morska i chilli do smaku

Dodatki:
kilka łyżek kiszonej kapusty, najlepiej domowej
1/4 papryki czerwonej
1 cebula
sól morska

Przygotowanie:

Jajko wbijamy do szklanki/miseczki dodajemy wodę i mąkę, wsypujemy sól i chilli i mieszamy widelcem. Na niewielkiej ilości rozgrzanego oleju, smażymy naleśnik (on będzie grubszy niż standardowy). Gdy ciasto na górze znacznie się zetnie sprawnym ruchem patelni przewracamy naleśnik na drugą stronę i smażymy jeszcze chwilę.
Cebulę kroimy w ćwierćplasterki, paprykę w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę z papryką, lekko solimy i smażymy aż cebula się zeszkli. Dorzucamy odciśniętą kapustę kiszoną i przesmażamy jeszcze chwilę. Ewentualnie doprawiamy solą.

Naleśnik wykładamy na talerz i na nim układamy dodatki, możemy go sobie złożyć na pół lub nie ^^
Danie to jest niesamowicie sycące i pyszne! Idealne dla bezglutenowców :-)

Zdjęcia:




piątek, 27 września 2013

Krem z kalafiora z prażonymi migdałami.

Moja propozycja kremu kalafiorowego to świetny obiad na takie chłodne dni jakie mamy obecnie, ponieważ zawiera rozgrzewające przyprawy.

Składniki:

1 duży kalafior
2 spore cebule
2 ząbki czosnku
pół szklanki soczewicy czerwonej
puszka mleka kokosowego
sok z połówki cytryny
około 5 cm świeżego imbiru
około pół łyżeczki chilli
garść majeranku
łyżeczka sproszkowanych pomidorów (można pominąć)
3 łyżki sosu sojowego
sól do smaku

niewielkie opakowanie migdałów

Przygotowanie:

Kalafiora dzielimy na różyczki, płuczemy pod wodą, wrzucamy do garnka zalewamy wodą tylko tyle by ten kalafior przykryła, wsypujemy trochę soli. Cebulę kroimy w półplasterki, czosnek i imbir przeciskamy przez praskę i wszystko wrzucamy do garnka z kalafiorem. Dodajemy soczewicę. Gotujemy do miękkości. Gdy kalafior jest już miękki odlewamy wodę z gotowania najlepiej do innego garnka (żeby dolać gdyby krem był za gęsty). Miksujemy warzywa, dolewamy mleko kokosowe, mieszamy. Dolewamy sok z cytryny. Dodajemy sos sojowy, chilli, pomidory i majeranek. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą do smaku.

Migdały tniemy na połówki i prażymy na suchej patelni uważając by ich nie przypalić.

Moje rady:

Zamiast migdałów można użyć orzechów laskowych czy arachidowych (też podprażonych) lub grzanek czy groszku ptysiowego.

Zdjęcia:



sobota, 10 sierpnia 2013

Ketchupowe szaleństwo

W pewnej mądrej książce znalazłam łatwy sposób na coś zdrowego. A że bardzo lubię pomidory w każdej postaci, nie chodziłam z tym pomysłem długo. Zabrałam się do pracy od razu. Co prawda, prawie cały dzionek zajęło mi pichcenie ketchupu, ale myślę, że efekt jest wart takich wyrzeczeń.
 A na dodatek powiem, że pomidory przetworzone, jak np. w postaci ketchupu właśnie, mają w sobie więcej przyswajalnego likopenu niż te surowe. Likopen zaś to silny przeciwutleniacz, działa przeciwnowotworowo, chroni przed zawałem i wylewem, chorobami neurologicznymi i cukrzycą.
Ketchup to samo zdrowie :)))

Wszelkie podane tu informacje i przepis pochodzą z publikacji:



Umyj 5 kg pomidorów i obierz 5 cebul, wrzuć do garnka i gotuj pół godziny. Przetrzyj przez sito. Dodaj płaską łyżeczkę mielonego pieprzu, łyżkę cynamonu, pół szklanki 10-procentowego octu, osiem ziarenek ziela angielskiego, cztery liście laurowe, dwa goździki, dwie łyżki soli, niecałe dwie szklanki cukru. trzymaj na ogniu 3 godziny, od czas do czasu mieszając. Przełóż goracy ketchup do słoiczków, zamknij, postaw przykrywką do dołu.

Moje poprawki i wskazówki do wykonania oryginalnej receptury:
-najlepiej sprawdzi się aluminiowy garnek, szerszy niż wyższy
-pół godzinne gotowanie-tu można nakryć pomidory przykrywką, szybciej się podgotują
-zioła, zioła, zioła (ja podrasowałam oryginalny przepis prowansalskimi i płatkami suszonego czosnku)
-wydłużyłam czas gotowania do 4 godzin

Mój ketchup ma słodkawy smak, nie jest jednka tak gładki jak sklepowy. Rewelacyjnie smakuje na gorących tostach (sprawdziłam osobiście). Z ilości 7 kg pomidorów wyszło mi około 15 średnich słoiczków. Nie jestem pewna, czy ketchup doczeka do zimy, bo jest tak aromatyczny i smaczny.

Polecam wszystkim pomidorowym maniakom :)))))))))